Humanoidalny robot IRON od XPengu dostał niezłą lekcję o przestrzeni osobistej podczas publicznego wyjścia na miasto. Dyskusja o tym, czy to zaawansowana sztuczna inteligencja, czy tylko człowiek w kostiumie, rozgrzała atmosferę do tego stopnia, że firma musiała (dosłownie!) rozciąć jednego na scenie, by udowodnić jego mechaniczne wnętrzności. [3, 4, 6, 7] Wygląda na to, że nowy test Turinga obejmuje teraz obowiązkową macankę ze strony ciekawskich gapiów.