Trzymajcie się kierownic, ludzie! Wygląda na to, że nasze mechaniczne cuda szykują się do przejęcia sceny w świecie motocyklowych akrobacji. Niedawno opublikowane nagranie przedstawiające robota napędzanego sztuczną inteligencją, wykonującego zapierające dech w piersiach wheelie i akrobacje na motocyklu, wprawiło internet w osłupienie i być może nieco zaniepokoiło perspektywą rywalizacji człowiek-robot.
Film ukazuje smukłego, specjalnie zaprojektowanego robota z łatwością balansującego na tylnym kole motocykla, wykonującego perfekcyjne wheelie z precyzją, która sprawiłaby, że nawet najbardziej doświadczeni kaskaderzy zzielenieli z zazdrości. Gdy robot z wdziękiem manewruje po tym, co wydaje się być wewnętrznym ośrodkiem testowym, nie sposób nie zastanawiać się, czy jesteśmy świadkami początku nowej ery w sportach ekstremalnych.
Podczas gdy niektórzy mogą argumentować, że bezduszna natura maszyny odbiera emocje i element niebezpieczeństwa, które ludzcy kierowcy wnoszą do widowiska, inni postrzegają to jako fascynujący wgląd w przyszłość robotyki i AI. Czy wkrótce ujrzymy zawody kaskaderskie wyłącznie dla robotów? A może zespoły człowiek-robot wykonujące mrożące krew w żyłach wyczyny, które przesuwają granice tego, co fizycznie możliwe?
Jakkolwiek imponujący może być ten robotyczny jeździec, nie zapominajmy, że ludzie wciąż mają kilka asów w rękawie. W końcu, czy robot może naprawdę docenić wiatr we (nieistniejących) włosach lub przypływ adrenaliny po perfekcyjnie wykonanym triku? Na razie zachwycajmy się tym technologicznym osiągnięciem, jednocześnie trzymając kciuki, że nasi przyszli robotyczni władcy będą preferować dwa kółka zamiast światowej dominacji.